Jesteśmy malutką domową hodowlą kotów rasy Brytyjski Krótkowłosy, mieszczącą się w Legnicy. Hodowla to słowo chyba jest za wielkie dla nas, bo po prostu w 2013 roku do naszego domu trafiła piękna kotka o imieniu Pusia. Koty Brytyjskie to nasza pasja. Pusia jest przeuroczym stworzeniem, zawsze i wszędzie towarzyszącym nam w każdej domowej czynności.
Jako prawdziwi entuzjaści tej rasy pragniemy budować nasz program hodowlany tak, by osiągnąć jak najlepsze, charakterystyczne dla tej rasy, cechy. Naszym celem jest hodowla zdrowych i doskonałych w typie kotów o cudownym charakterze. Więcej w zakładce Standard rasy.
Pusia jako mamusia kociaczków ma zrobione badania profilaktyczne w kierunku HCM (kardiomiopatia przerostowa) z wynikiem zdrowy oraz na FeLV (białaczka kocia) z wynikiem ujemny, FIV (koci hiv) z wynikiem ujemny. Zostaje pod stała kontrolą weterynaryjną w Przychodni weterynaryjnej lek. wet. Jerzy Legień mieszczącej się w Legnicy.
Przydomek hodowlany Koci Zachwyt*PL zarejestrowany jest w FIFe-największej i najpoważniejszej Międzynarodowej Federacji Felinologicznej na świecie. Przedstawicielem FIFe na terenie Polski jest Felis Polonia (FPL).
Jesteśmy członkami Klubu Miłośników Kotów Cat Club Wroclaw (CCW), który jest zrzeszony w FPL.
KOT BRYTYJSKI - STANDARD RASY
Standard kota każdej rasy to opis wzorcowego kota danej rasy. To absolutny ideał, wzorzec, do którego dąży każdy hodowca, w praktyce niemalże nieosiągalny, bo zawsze jeśli ucho idealne, to oko mogłoby być lepsze... Wyhodowanie kota jak najbliższego ideałowi jest oczywiście bardzo trudne, i na tym właśnie polega praca hodowlana, na wyprowadzeniu linii, które byłyby jak najbliższe wzorcowemu opisowi.
Budowa
Kot brytyjski charakteryzuje się krępą, mocną budową. Tułów powinien być stosunkowo krótki, zwarty, z szeroką piersią, krótkimi, mocnymi, szerokimi i zakończonymi grubymi i zaokrąglonymi palcami łapami, krótkim, ogonem grubym u nasady i zaokrąglonym na końcu. Ciało powinno być jednakowo masywne na całej długości, od barków do zadu. Nogi powinny być krótkie i mocne, sugerujące mocną, grubokościstą budowę. Kocury są zdecydowanie większe od kotek.Głowa
Głowa powinna być okrągła, z szeroko rozstawionymi, małymi uszami i okrągłymi policzkami. Podbródek powinien być mocny. Oczy duże, okrągłe, szeroko otwarte, szeroko rozstawione, nie w kształcie orientalnym. Kolor od jasnego bursztynu do ciemnopomarańczowego. Zielone oczy tylko w odmianach szynszylowych, srebrzystych pręgowanych, a u białych niebieskie lub oczy dwubarwne. U colourpointów oczy jedynie niebieskie. Czoło powinno być łagodnie zaokrąglone. W miejscu połączenia nosa z czołem obserwujemy małe załamanie, nie powinno ono być za mocne, ale też nie za płytkie. Sam nos powinien być krótki, szeroki i prosty. Widziane z profilu, zaokrąglone czoło powinno prowadzić do prostego, krótkiego nosa, z załamaniem przy połączeniu, stopem - ale stop nie może być tak głęboki jak u egzotyka. Uszy powinny być małe i zaokrąglone na końcach, szeroko rozstawione, wpasowujące się w owalny kontur głowy. Głowa osadzona powinna być na krótkiej, masywnej szyi.Futro
Futro brytyjczyka powinno być krótkie i gęste. W dotyku powinno być lekko szorstkie, ale nie ostre. Idealne futro jest najtrudniejsze do uzyskania, ponieważ większość populacji jest równocześnie nosicielem genu długiego włosa, który nadaje sierści niepożądaną w tym wypadku miękkość.Najpopularniejsze kolory BRI
Do niedawna kot brytyjski kojarzony był głównie z kolorem niebieskim. Obecnie koty te występują we wszystkich niemal odmianach barwnych.
BRI a - niebieski. Jest to właściwie kolor szaroniebieski, od granatowego po jaśniutki, "mysi" odcień.
BRI b - czekoladowy. Dość rzadki do niedawna kolor w Polsce, ale już jest ich coraz więcej, bo jest to bardzo ciepły odcień, nie tak ciemny i groźny jak czarny, i cieszy się coraz większa popularnością.
BRI c - liliowy, to właściwie odmiana czekoladowego, który rozjaśniony jest przez inny gen, nadający futerku charakterystyczny, różowawy odcień.
BRI d - rudy, jedna z trudniejszych do uzyskania odmian.
BRI e - kremowy, równie trudny w uzyskaniu jak rudy. Trudność polega na tym, że na tych właśnie kolorach bardzo trudno jest zamaskować pregowanie, którego nosicielami jest większość kotów, i niezwykle trudno jest uzyskać ładny, czysty i gładki kolor.
BRI f - szylkret czarny. Kolorem podstawowym jest tu czarny, z domieszką kremowego, podobnie jak w przypadku szylkretu niebieskiego.
BRI g - szylkret niebieski. Kolory szylkretowe to mieszanka koloru podstawowego, w tym wypadku niebieskiego, i kremowego, który widoczny jest na futrze w postaci plam bądź przesiany mniej lub bardziej równomiernie z włosem niebieskim.
BRI h - szylkret czekoladowy
BRI j - szylkret liliowy
BRI n - czarny
BRI (a, b, c, d, e, n) 33 - tak oznacza się koty w kolorze colour point. Są to ubarwienia podobne jak u kotów syjamskich, jasne futerko i wybarwione w odpowiednim kolorze maski, łapy, uszy i ogony. Jesli są to znaczenia niebieskie, będzie to kolor oznaczony symbolem BRI a 33, jeśli np. liliowe, wówczas BRI c 33, itp.
Numery 21, 22, 23 i 24 oznaczają pręgowanie, każdy z nich przypisany do innego rodzaju pręgowania. I tak:
21 - to pręgowanie nieokreślone;
22 - to pręgowanie klasyczne;
23 - to pręgowanie tygrysie;
24 - to cętki
Koty Brytyjskie
to nasza pasja
Zakup kociaka
DSC_0045DSC_0045Zdecydowałeś się mieć kota! To wspaniale!
O ile tylko zdajesz sobie sprawę, że to decyzja na kilkanaście lat, na dobre i na złe. A takich nie wolno podejmować pochopnie. Z chwilą, gdy staniesz się właścicielem, odwrotu już nie będzie. Dlatego warto odpowiedzieć sobie wcześniej na kilka bardzo istotnych pytań. Jakiego kota chcesz? Rasowego czy dachowca? Spokojnego czy pełnego energii zawadiakę? Kocura czy kotkę? Decyzja należy do Ciebie. Jedno tylko nie ulega wątpliwości. Jeżeli zdecydujesz się na kota rasowego, to musi być kot kupiony z legalnej hodowli, kontrolowanej przez związek felinologiczny.
Żadnych tam "rasowych bez rodowodu", "po rodowodowych rodzicach" itp. Coś takiego jak "kot rasowy bez rodowodu" po prostu nie istnieje. Jeżeli chcemy mieć kota o określonym wyglądzie i charakterze kupmy go od hodowcy, wraz z rodowodem.
Rodowód jest dokumentem określającym pochodzenie kota, stwierdzającym jego rasowość i kosztuje 30-40 zł, a nie jak niektórzy uważają 500 zł. Otrzymuje go każde kocię z zarejestrowanego w klubie felinologicznym miotu, którego rodzice posiadali tzw. "uprawnienia hodowlane". Zapisane jest w nim imię i przydomek hodowlany kota, jego data urodzenia, umaszczenie oraz imiona i przydomki jego rodziców, a także nazwisko i adres hodowcy. Rodowód musi być zawsze wydany kupującemu wraz z kociakiem. Nierozsądnym jest kupowanie kota tzw. rasowego bez papierów. Płacimy wtedy wcale nie takie małe pieniądze za "kota w worku". Twierdzenie "po co mi rodowód skoro nie zamierzam wystawiać kota" jest błędne! Rodowód nie służy do wystawiania kota. Rodowód jest gwarancją, potwierdzeniem rasowości. Posiadanie kota z rodowodem nie jest snobizmem. Koty z rodowodem kosztują więcej, ale płaci się za jakość i za pewność. Rozmnażanie kotów z rodowodem wiąże się z pracą hodowlaną, odpowiednim doborem partnerów, selekcją itd., wszystko po to, aby uzyskać jak najlepsze potomstwo. Nie zapominajmy, że koty tak jak i ludzie dziedziczą po rodzicach, dziadkach, pradziadkach, itd. różne cechy. Dlatego dobór rodziców odbywa się na podstawie nie tylko ich wyglądu, ale i z uwzględnieniem ich przodków.
Przeciętna cena kociaka brytyjskiego w Polsce wynosi aktualnie ok.1500 zł. Przy czym za kociaka po dobrych rodzicach zapłacimy na pewno ponad 1500 zł, a spokrewnione lub i z innych przyczyn wątpliwej jakości tzw. "promocje" lub "masową produkcję" kupić można już za ok. 800 zł... ale raczej odradzam taki ryzykowny zakup jak również zakup brytyjczyka bez rodowodu. Prowadzić to może do różnorodnych problemów zdrowotnych i jest dla rasy wysoce szkodliwe. Korzyści wizualne w żaden sposób nie rekompensują cierpienia kotów skazanych przez hodowców na choroby genetyczne. Jakże często inbred wynika po prostu z lenistwa hodowców, którzy krzyżują krewniaczo koty nie dlatego, że są wybitne - ale bo "są pod ręką" i czynią to bez dogłębnej wiedzy o konkretnej linii i jej problemach genetycznych. Ci, którzy sprzedają tanie kotki bez jakichkolwiek papierów na pewno nie robią tego z troski o stan Twojej kieszeni. Najczęściej nierodowodowe kocię ma jakąś wadę wykluczającą je z hodowli. Wady bywają różne: nabyte (kotek doznał jakiegoś urazu lub przeszedł niebezpieczną chorobę) i wrodzone (np. niezgodna ze wzorcem kolorystyka czy budowa ciała, zgrubienie na ogonie, krzywy zgryz, głuchota).
Hodowców zrzeszonych w klubach felinologicznych obowiązuje szereg nakazów i zakazów, mających na celu także i to, by opuszczające ich domy kocięta były możliwie jak najzdrowsze i możliwie jak najsilniejsze. Kociaki musza być przed przekazaniem nowemu właścicielowi: odrobaczone, zaszczepione (poświadczone jest to odpowiednim wpisem i pieczątką weterynarza w książeczce zdrowia - wydawanej nabywcy wraz z kociakiem) i muszą posiadać rodowód. Niewskazane jest odbierać kocięta przed ukończeniem 12 tygodnia życia, gdyż do tego czasu powinny być z matką i rodzeństwem i uczyć się właściwego zachowania.
Przy kupnie kociaka, hodowca powinien poinformować nabywcę o tym, jaki pokarm jadł on do tej pory, w przypadku suchej karmy wskazane jest przekazanie owej karmy, w ilości wystarczającej na pierwsze dni adaptacji kociaka w nowym otoczeniu.
Również powinien poinformować nabywcę o koniecznych szczepieniach, którym musi zostać poddany kociak już u nabywcy oraz o zalecanych terminach tych szczepień.
Hodowca powinien w razie późniejszych problemów nabywcy z zakupionym kociakiem służyć mu zawsze fachową poradą oraz w miarę możliwości pomocą.
Ważne: Przed kupnem proszę obejrzeć możliwie wiele hodowli.
Powinno się również obejrzeć rodziców wybranego kociaka (o ile jest to możliwe). Oraz sprawdzić rodowody obu kotów, czy nie są zbyt blisko spokrewnione. Unikajmy bliskich inbredów (rodzeństwo, rodzice ze swoimi dziećmi itp.)
Żadnych tam "rasowych bez rodowodu", "po rodowodowych rodzicach" itp. Coś takiego jak "kot rasowy bez rodowodu" po prostu nie istnieje. Jeżeli chcemy mieć kota o określonym wyglądzie i charakterze kupmy go od hodowcy, wraz z rodowodem.
Rodowód jest dokumentem określającym pochodzenie kota, stwierdzającym jego rasowość i kosztuje 30-40 zł, a nie jak niektórzy uważają 500 zł. Otrzymuje go każde kocię z zarejestrowanego w klubie felinologicznym miotu, którego rodzice posiadali tzw. "uprawnienia hodowlane". Zapisane jest w nim imię i przydomek hodowlany kota, jego data urodzenia, umaszczenie oraz imiona i przydomki jego rodziców, a także nazwisko i adres hodowcy. Rodowód musi być zawsze wydany kupującemu wraz z kociakiem. Nierozsądnym jest kupowanie kota tzw. rasowego bez papierów. Płacimy wtedy wcale nie takie małe pieniądze za "kota w worku". Twierdzenie "po co mi rodowód skoro nie zamierzam wystawiać kota" jest błędne! Rodowód nie służy do wystawiania kota. Rodowód jest gwarancją, potwierdzeniem rasowości. Posiadanie kota z rodowodem nie jest snobizmem. Koty z rodowodem kosztują więcej, ale płaci się za jakość i za pewność. Rozmnażanie kotów z rodowodem wiąże się z pracą hodowlaną, odpowiednim doborem partnerów, selekcją itd., wszystko po to, aby uzyskać jak najlepsze potomstwo. Nie zapominajmy, że koty tak jak i ludzie dziedziczą po rodzicach, dziadkach, pradziadkach, itd. różne cechy. Dlatego dobór rodziców odbywa się na podstawie nie tylko ich wyglądu, ale i z uwzględnieniem ich przodków.
Przeciętna cena kociaka brytyjskiego w Polsce wynosi aktualnie ok.1500 zł. Przy czym za kociaka po dobrych rodzicach zapłacimy na pewno ponad 1500 zł, a spokrewnione lub i z innych przyczyn wątpliwej jakości tzw. "promocje" lub "masową produkcję" kupić można już za ok. 800 zł... ale raczej odradzam taki ryzykowny zakup jak również zakup brytyjczyka bez rodowodu. Prowadzić to może do różnorodnych problemów zdrowotnych i jest dla rasy wysoce szkodliwe. Korzyści wizualne w żaden sposób nie rekompensują cierpienia kotów skazanych przez hodowców na choroby genetyczne. Jakże często inbred wynika po prostu z lenistwa hodowców, którzy krzyżują krewniaczo koty nie dlatego, że są wybitne - ale bo "są pod ręką" i czynią to bez dogłębnej wiedzy o konkretnej linii i jej problemach genetycznych. Ci, którzy sprzedają tanie kotki bez jakichkolwiek papierów na pewno nie robią tego z troski o stan Twojej kieszeni. Najczęściej nierodowodowe kocię ma jakąś wadę wykluczającą je z hodowli. Wady bywają różne: nabyte (kotek doznał jakiegoś urazu lub przeszedł niebezpieczną chorobę) i wrodzone (np. niezgodna ze wzorcem kolorystyka czy budowa ciała, zgrubienie na ogonie, krzywy zgryz, głuchota).
Hodowców zrzeszonych w klubach felinologicznych obowiązuje szereg nakazów i zakazów, mających na celu także i to, by opuszczające ich domy kocięta były możliwie jak najzdrowsze i możliwie jak najsilniejsze. Kociaki musza być przed przekazaniem nowemu właścicielowi: odrobaczone, zaszczepione (poświadczone jest to odpowiednim wpisem i pieczątką weterynarza w książeczce zdrowia - wydawanej nabywcy wraz z kociakiem) i muszą posiadać rodowód. Niewskazane jest odbierać kocięta przed ukończeniem 12 tygodnia życia, gdyż do tego czasu powinny być z matką i rodzeństwem i uczyć się właściwego zachowania.
Przy kupnie kociaka, hodowca powinien poinformować nabywcę o tym, jaki pokarm jadł on do tej pory, w przypadku suchej karmy wskazane jest przekazanie owej karmy, w ilości wystarczającej na pierwsze dni adaptacji kociaka w nowym otoczeniu.
Również powinien poinformować nabywcę o koniecznych szczepieniach, którym musi zostać poddany kociak już u nabywcy oraz o zalecanych terminach tych szczepień.
Hodowca powinien w razie późniejszych problemów nabywcy z zakupionym kociakiem służyć mu zawsze fachową poradą oraz w miarę możliwości pomocą.
Ważne: Przed kupnem proszę obejrzeć możliwie wiele hodowli.
Powinno się również obejrzeć rodziców wybranego kociaka (o ile jest to możliwe). Oraz sprawdzić rodowody obu kotów, czy nie są zbyt blisko spokrewnione. Unikajmy bliskich inbredów (rodzeństwo, rodzice ze swoimi dziećmi itp.)
Popieramy akcję RASOWY = RODOWODOWY
PODRÓBKI BRYTYJCZYKÓW
Od pewnego czasu kot rasowy stał się bardzo poszukiwanym zwierzęciem trzymanym w naszych mieszkaniach. Cichy, nie szczeka całymi dniami jak nas nie ma w domu, nie trzeba wyprowadzać go na "siusiu"... Jednym słowem wspaniały, bezproblemowy przyjaciel, z posiadania którego są same pozytywy.
Po podjętej w rodzinie decyzji, że zostanie zakupiony kot rasowy, rozpoczyna się przeglądanie książek i albumów w celu wyszukania rasy, którego przedstawiciel zadowoli wszystkich domowników. W trakcie czytania opisów ras kocich zwraca się szczególną uwagę na charakter kotów, ich temperament a szczególnie na wygląd. Potem następuje finał, czyli zakup kociaka.
I tu zaczynają się dla niektórych problemy. Często jest to bariera finansowa, bowiem koty rasowe, tak zresztą jak i psy i wszystko inne co kupujemy, kosztują. Jedne kosztują dużo, inne mniej, a jeszcze inne można dostać za "pół ceny". Te koty, rzekomo rasowe "za pół ceny" , najczęściej kupuje się na giełdach.
Ceny brytyjczyków w Polsce kształtują się od ok. 1900 zł za dość dobrego kociaka i powyżej. Zależy to od doskonałości kociaków, linii genetycznej jaką prowadzi hodowca i wielu innych czynników. Jeżeli kociak jest tani i bez rodowodu to jest to najczęściej "podróbka", to znaczy mieszaniec, który dla nabywcy nie znającego się na kotach tej rasy wygląda, jak mu się wydaje, na brytyjczyka. Takie "koty brytyjskie" otrzymuje się ze skojarzenia np. niebieskiego egzotyka i kota rosyjskiego niebieskiego, syjama z niebieskimi znaczeniami, lub z kota brytyjskiego i rosyjskiego niebieskiego itd... Małe kociaki "wychodzą" jak śliczne brytyjczyki w/g opinii handlarza i łatwowierni nabywcy bardzo często dają się nabrać. Znawcy tej rasy od razu widzą, że jest to koci kundelek.
Handlarz lub inna osoba sprzedająca takie "brytyjczyki" tłumaczy, że kotka nie była wystawiana, że właśnie skończyła się licencja kotce, że jest to ostatni z miotu kociak albo, że był to o jeden miot za dużo w roku lub kocur był za młody i nie miał licencji itd. i dlatego sprzedający nie otrzymał rodowodów dla kociąt. Tłumaczenia handlarza, dlaczego nie ma rodowodów dla kociąt są szalenie dla nabywcy przekonujące. Urok małego, niebieskiego kotka i chęć natychmiastowego posiadania go najczęściej odsuwa wszelkie wątpliwości na drugi plan, tym bardziej, że cena tego "rasowego" kotka nie jest wygórowana. Nawet niekorzystne porównanie kociaka ze zdjęciem kociaka z przyniesionej książki czy albumu nie ma w takim momencie żadnego znaczenia.
Obecnie jest masa handlarzy, pseudohodowców lub po prostu producentów "bardzo rasowych kotów bez rodowodu po bardzo utytułowanych rodzicach po matce z rodowodem i po ojcu z rodowodem". Niebieskie, krótkie futerko i dłuższa mordka jeszcze nie świadczą, że kotek jest rasy brytyjski krótkowłosy. A za parę miesięcy, jak nabywca pokocha takiego kotka, to cóż takiemu naciągaczowi kto zrobi?! Odpowiedź zawsze jest jedna. Przecież kot był bez rodowodu, za pół ceny! A czego można było oczekiwać od takiego taniego kociaka "brytyjskiego"?! Przecież prawdziwe brytyjczyki kosztują przynajmniej dwa razy więcej!.
Niestety, często o takich incydentach słyszę na wystawach czy pokazach kotów rasowych, gdzie wystawiam swoje brytyjczyki. Konfrontacja z rzeczywistością dla właściciela rzekomego brytyjczyka jest szokująca!
Sprawa "podróbek kocich" dotyczy wiele ras kocich a nie tylko brytyjczyków. Np. kociak ze skojarzenia persa z maine coon'em sprzedawany jest jako kot syberyjski bo właśnie takiej rasy kociaka nabywca szuka, a kociak, którego sprzedawca właśnie oferuje przypomina tę rasę. W innym przypadku ten sam kociak będzie np. trochę gorszym maine coon'em lub persem z dłuższym noskiem, bo nie wszystkie koty są przecież wystawowe itd.
Należy pamiętać, że nie tylko wygląd zewnętrzny świadczy o rasie kota /fenotyp/. Jest jeszcze charakter kota i jego cechy genetyczne /genotyp/. Przy celowych lub niekontrolowanych kryciach kotów różnych ras np. z kotami syjamskimi wyzwolić się może u takiego kotka kundelka duża agresja. Grozi to również przy kryciach z kotami domowymi, popularnie nazywanymi dachowcami, które bardzo często niosą gen kotów rasowych. Bierze się to stąd, że dokonywane są często krycia kotek dachowych, rzekomo dla ich zdrowia, różnymi kocurami rasowymi dostępnymi u znajomej czy sąsiadki albo u hodowcy łakomego na każdy choćby najmniejszy grosz otrzymany od zachwyconej właścicielki krytej kotki dachowej.
Nie dziwmy się więc, jeżeli kupiony np. na giełdzie "kotek brytyjski bez rodowodu za pół ceny!!" nagle zacznie wspinać się po firance na karnisz lub objawi agresję w okresie dojrzewania. Nie oczekujmy od niego, że nagle dostanie wspaniałej głowy i olbrzymich pucków a zielonkawe oczy w cudowny sposób zmienią się w bursztynowe. Ta piękna, okrągła głowa i szerokie policzki od razu powinny być widoczne u małego kotka brytyjskiego. A więc ani za rok, dwa lub nawet trzy nie zmieni się na lepsze głowa naszego pupila. Nie doczekamy się nigdy u naszego ukochanego kociego kundelku charakterystycznych cech kota brytyjskiego, co wcale nie wyklucza, że nasz ukochany "brytyjczyk" może być najwspanialszym kocim kundelkiem na świecie... ale brytyjczykiem to on nigdy nie będzie, a tym bardziej kotem rasowym.
A więc, jeżeli faktycznie chcemy mieć prawdziwego kota rasowego zastanówmy się najpierw czy kupując na giełdzie kota "rasowego bez rodowodu", pochodzącego z niewiadomego źródła i z często kaleką psychiką nie zrobimy błędu nie do naprawienia. Bowiem nie ma czegoś takiego jak KOT RASOWY BEZ RODOWODU. Każdy kot bez rodowodu jest niestety kocim kundelkiem i z tego musimy sobie zdać sprawę przed zakupem naprawdę rasowego kociaka.
Tekst zaczerpnięto z magazynu "Kocie Sprawy" nr 2, marzec 2003, Bogusława Czarnecka Niestety, często o takich incydentach słyszę na wystawach czy pokazach kotów rasowych, gdzie wystawiam swoje brytyjczyki. Konfrontacja z rzeczywistością dla właściciela rzekomego brytyjczyka jest szokująca!
Sprawa "podróbek kocich" dotyczy wiele ras kocich a nie tylko brytyjczyków. Np. kociak ze skojarzenia persa z maine coon'em sprzedawany jest jako kot syberyjski bo właśnie takiej rasy kociaka nabywca szuka, a kociak, którego sprzedawca właśnie oferuje przypomina tę rasę. W innym przypadku ten sam kociak będzie np. trochę gorszym maine coon'em lub persem z dłuższym noskiem, bo nie wszystkie koty są przecież wystawowe itd.
Należy pamiętać, że nie tylko wygląd zewnętrzny świadczy o rasie kota /fenotyp/. Jest jeszcze charakter kota i jego cechy genetyczne /genotyp/. Przy celowych lub niekontrolowanych kryciach kotów różnych ras np. z kotami syjamskimi wyzwolić się może u takiego kotka kundelka duża agresja. Grozi to również przy kryciach z kotami domowymi, popularnie nazywanymi dachowcami, które bardzo często niosą gen kotów rasowych. Bierze się to stąd, że dokonywane są często krycia kotek dachowych, rzekomo dla ich zdrowia, różnymi kocurami rasowymi dostępnymi u znajomej czy sąsiadki albo u hodowcy łakomego na każdy choćby najmniejszy grosz otrzymany od zachwyconej właścicielki krytej kotki dachowej.
Nie dziwmy się więc, jeżeli kupiony np. na giełdzie "kotek brytyjski bez rodowodu za pół ceny!!" nagle zacznie wspinać się po firance na karnisz lub objawi agresję w okresie dojrzewania. Nie oczekujmy od niego, że nagle dostanie wspaniałej głowy i olbrzymich pucków a zielonkawe oczy w cudowny sposób zmienią się w bursztynowe. Ta piękna, okrągła głowa i szerokie policzki od razu powinny być widoczne u małego kotka brytyjskiego. A więc ani za rok, dwa lub nawet trzy nie zmieni się na lepsze głowa naszego pupila. Nie doczekamy się nigdy u naszego ukochanego kociego kundelku charakterystycznych cech kota brytyjskiego, co wcale nie wyklucza, że nasz ukochany "brytyjczyk" może być najwspanialszym kocim kundelkiem na świecie... ale brytyjczykiem to on nigdy nie będzie, a tym bardziej kotem rasowym.
A więc, jeżeli faktycznie chcemy mieć prawdziwego kota rasowego zastanówmy się najpierw czy kupując na giełdzie kota "rasowego bez rodowodu", pochodzącego z niewiadomego źródła i z często kaleką psychiką nie zrobimy błędu nie do naprawienia. Bowiem nie ma czegoś takiego jak KOT RASOWY BEZ RODOWODU. Każdy kot bez rodowodu jest niestety kocim kundelkiem i z tego musimy sobie zdać sprawę przed zakupem naprawdę rasowego kociaka.
Naszym celem jest hodowla zdrowych i doskonałych
kotów o idealnym charakterze
Mioty
Miot C
Data urodzenia: 12 września 2016
Matka: Pusia Kocia Uciecha*PL, BRI a
Ojciec: Blade Lider*PL, BRI a
Matka: Pusia Kocia Uciecha*PL, BRI a
Ojciec: Blade Lider*PL, BRI a
Miot B
Data urodzenia: 10 lutego 2016
Matka: Pusia Kocia Uciecha*PL, BRI a
Ojciec: Blade Lider*PL, BRI a
Matka: Pusia Kocia Uciecha*PL, BRI a
Ojciec: Blade Lider*PL, BRI a
Miot A
Data urodzenia: 30 kwietnia 2015
Matka: Pusia Kocia Uciecha*PL, BRI a
Ojciec: Christophoro Colombo British Velvet CZ, BRI a
Matka: Pusia Kocia Uciecha*PL, BRI a
Ojciec: Christophoro Colombo British Velvet CZ, BRI a
Rasowe kocięta
już od 1500 zł
Nasze kotki
Kotki
-
Kotka
Pusia
Kocia Uciecha*PL
ur. 11.08.2013
https://ssl.felispolonia.eu/rodowod.php?hid=2q1l5f5z -
Kotka
Julitte
Wesołki*PL
BSH a
ur. 22.06.2017
http://ssl.felispolonia.eu/rodowod.php?hid=3r4saqbu5s -
Kotka
Beza
Koci Zachwyt*PL
BSH a
ur. 03.04.2016
https://ssl.felispolonia.eu/rodowod.php?hid=2gd0n4a
Kontakt
Małgorzata Kowalska
+48 730 955 699
Jarosław Olszewski
+48 730 955 699